Ustawienia Systemowe
W moim gabinecie prowadzę
indywidualne sesje ustawień oraz wykorzystuję tę metodę jako uzupełnienie systematycznej terapii.
-
Ustawienia systemowe to metoda terapeutyczna opracowana przez niemieckiego terapeutę Berta Hellingera.Dostrzegł on i docenił głębokie powiązania łączące nas z członkami naszej rodziny, a nawet szerzej rozumianym systemem.
Poza rodziną, należą do niego osoby ważne w naszym życiu i w życiu naszych przodków, z którymi połączeni jesteśmy istotnymi zdarzeniami losowymi. Najbardziej destabilizujące dla systemu i obciążające jego członków jest wykluczenie zatrzymujące przepływ miłości.
-
Metoda zaproponowana przez Hellingera pozwala odnaleźć źródła emocji i uporządkować je. W tym podejściu, każdy uczestnik systemu bierze na siebie swoją i tylko swoją część odpowiedzialności za sytuację. To wpływa porządkująco na cały system, powoduje, że nie ma już odrzuconych, “wykluczonych” bo każdy uczciwie bierze na siebie co do niego należy i nie obciąża tym kolejnych krewnych.
Gdy tak się dzieje, nie ma nikogo do kogo inni mogą mieć o cokolwiek żal, a miłość może przepływać swobodnie. Efektem dla konkretnej osoby, jest uwolnienie od niechcianych emocji, zrozumienie (i idąca za nim możliwość wyeliminowania) trudności życiowych i otwierająca się perspektywa bycia szczęśliwym w swoim życiu. -
Podczas sesji indywidualnej terapeuta pracuje używając figurek lub kartek papieru, które obrazują poszczególnych członków systemu lub pojęcia abstrakcyjne, jeśli pojawiają się one w polu pracy. Podczas sesji warsztatowych, w członków systemu wcielają się uczestnicy warsztatu.
Ustawienia same w sobie stanowią technikę terapeutyczną, mogą także służyć jako wsparcie dla procesu terapeutycznego osób będących w terapii własnej – niezależnie od rodzaju tej terapii.
Często jest tak, że już podczas jednego ustawienia udaje się dotrzeć do przyczyny zgłaszanego problemu i odnaleźć rozwiązanie.
Wykluczenie pojawia się wtedy, gdy zdarza się jakaś trudna, traumatyczna sytuacja wywołująca tak silne i niewygodne emocje, że łatwiej jest o niej nie mówić, zapomnieć, udawać, że jej nie było. System “wie”, że to się zdarzyło a towarzyszące zdarzeniu emocje gdzieś muszą się objawić. I objawiają się u któregoś z członków systemu, który może nawet nie znać zdarzenia, w wyniku, którego one powstały. Tym bardziej nie rozumie on swoich odczuć, zachowań, sytuacji, które wynikają z “niesionych” przez niego, nieświadomie, cudzych emocji.